Lost Planet: Extreme
Conditonal
Lost Planet: Extreme Condition należy do gatunku
gier akcji, w których rozgrywkę obserwujemy z perspektywy trzeciej osoby
(TPP). Opisywana pozycja powstała w biurach koncernu Capcom. Główne
prace prowadzili m.in. Keiji Inafune (seria Onimusha) oraz Jun
Takeuchi (Devil May Cry). PeCetowa wersja gry, będąca konwersją Lost
Planet z Xboxa 360, może pochwalić się wzbogaconą oprawą wizualną
(m.in. wsparcie dla rozdzielczości do 2560x1600), zmodyfikowanym
interfejsem użytkownika (ukłon w kierunku graczy preferujących zestaw
klawiatura + mysz) oraz nowymi mapami przeznaczonymi dla trybu multiplayer.
Niestety, w kwestii misji, wrogów czy broni dostajemy praktycznie tę samą
grę, jaka obecna jest na konsoli Microsoftu od stycznia 2007 roku.
W Lost Planet: Extreme Condition przejmujemy
kontrolę nad człowiekiem uratowanym od pewnej śmierci przez tajemniczą
grupę Śnieżnych Piratów, walczącą z potężnymi kreaturami i wrogimi
frakcjami zamieszkującymi ogromną i niezwykłą planetę. Jest ona jakby
wyciągnięta z czasów którejś z ziemskich epok lodowcowych
wszechobecny śnieg, lód, mroźne, śnieżne zawieruchy i przerażająco
niska temperatura. Warto odnotować fakt, iż główny bohater Lost
Planet: Extreme Condition powstał w oparciu o gwiazdę koreańskiego
kina, Lee Byung Hun znanego m.in. z obrazu Three... Extremes.
Rozgrywka polega na wykonywaniu zadań zleconych nam przez
dowództwo Śnieżnych Piratów (sprowadzających się głównie do
eksterminacji) oraz poszukiwaniu zabójców ojca głównego bohatera gry.
Penetracje rozległych lokacji i walkę z różnorakimi monstrami i
przeciwnikami o bardziej ludzkim wyglądzie ułatwiają wszelkiego rodzaju
pojazdy, z których największą rolę odgrywają fenomenalnie
zaprojektowane mechy (roboty sterowane od wewnątrz przez istotę ludzką).
Niezwykły klimat budują warunki panujące na powierzchni planety
towarzyszą nam ciągłe opady śniegu, zmieniające się czasami w potężne
burze, przed którymi schronić można się jedynie wewnątrz maszyn
bojowych i zdewastowanych budynków.
Jak już wspomniano, oprawa graficzna uległa znacznemu
ulepszeniu w porównaniu z pierwowzorem efekty cząsteczkowe, oświetlenie
czy cieniowania wyglądają naprawdę imponująco. Autorzy postarali się
również o przygotowanie realistycznych i przepełnionych emocjami scen
przerywnikowych opartych o silnik graficzny zastosowany podczas
rozgrywki. Tak jak w przypadku Lost Planet: Extreme Condition
znanej z konsoli, tak i PeCetowa wersja oprócz rozgrywki jednoosobowej
oferuje możliwość zmierzenia się z żywymi przeciwnikami w trybach
multiplayer (do 16 zawodników). Gracze mogą wypróbować m.in. opcję
kooperacji (przechodzenie poszczególnych misji będąc wspomaganym przez
przyjaciela i na odwrót).
|